Podjęcie niektórych decyzji w życiu wymaga od nas szczególnej rozwagi. Kiedy szukamy dla siebie domu na rynku wtórnym, pod żadnym pozorem nie możemy dać ponieść się emocjom. Na jakie kwestie powinniśmy wówczas zwrócić szczególną uwagę podczas oględzin, by nie wpaść później w kosztowne remonty?
Odrobina sceptycyzmu nikomu nie zaszkodzi, zwłaszcza gdy w grę wchodzą znaczne sumy pieniędzy. Zakup domu to z reguły najpoważniejsza decyzja pod względem finansowym w całym naszym życiu. Popełnienie błędu w tym momencie może ciągnąć się za nami latami. Sprzedający czasem skrzętnie próbuje zwodzić nas w rozmaitych kwestiach i tylko nasza dociekliwa postawa może pomóc dojść do prawdy.
Oględziny zwyczajowo zaczynamy od zewnątrz. W tym momencie powinniśmy zwrócić uwagę na usytuowanie domu względem drogi. To ma istotne znaczenie z punktu widzenia hałasu generowanego przez okoliczny ruch. Warto nawet pójść o krok dalej i zorientować się, czy w planach zagospodarowanie przestrzennego nie szykuje się budowa głośnej obwodnicy lub innych obiektów, z którymi niekoniecznie chcemy sąsiadować.
Przejrzenie dostępnej dokumentacji domu to absolutna konieczność. Na wstępie dobrze byłoby zapoznać się z księgą wieczystą, w której mogą przykładowo znajdować się informacje o obciążeniu nieruchomości hipoteką. Może jednak zdarzyć się, że interesujący nas dom nie został wpisany do wspomnianego rejestru. Wtedy należy zapoznać się z innymi dokumentami poświadczającymi o własności jak np. aktem notarialnym.
Od strony czysto technicznej szczególnie istotny dla potencjalnego nabywcy powinien być projekt architektoniczny–budowlany domu. Z niego można dowiedzieć się wielu istotnych szczegółów. Koniecznie trzeba zapoznać się również z protokołami odbiorów instalacji elektrycznej, wodnej, gazowej, a także protokołem odbioru kominiarskiego.
Po otwarciu drzwi w pierwszej kolejności powinniśmy udać się na strych. Kondycja dachu nie powinna budzić żadnych zastrzeżeń, w innym przypadku może się to wiązać z bardzo kosztowną wymianą, której raczej chcielibyśmy uniknąć. Podczas oględzin zapominamy też o zajrzeniu do piwnicy, gdyż warto byłoby mieć obraz tego, czy czasem fundamenty domu nie grzęzną na podmokłym terenie.
Wystrzegajmy się wilgoci, jak tylko się da. Odpadające tynki ze ścian, ruchoma podłoga, widoczny grzyb i pleśń nie zwiastują niczego dobrego. Często wynika to z błędów konstrukcyjnych niewidocznych na pierwszy rzut oka. Wszelkie instalacje wymagają co jakiś czas remontu, co wiąże się ze znacznymi kosztami. Dobrze uzyskać od sprzedawcy informacje np. na temat tego, kiedy ostatnio raz wymieniane zostały rury.
Zachowując spokój mamy znacznie większe szanse na zakup wymarzonego domu, który spełni nasze oczekiwania i nie nadszarpnie naszych finansów na etapie dalszego użytkowania. Drobiazgowe oględziny pozwolą ocenić, czy mamy do czynienia z okazją, czy może z nieruchomością, od której lepiej trzymać się z daleka.
Sprawdź również:
Domowe metody na wyczyszczenie rur kanalizacyjnych
Jak używać spirali do przetykania rur?