Układy hydrauliczne to cisi bohaterowie naszej codzienności. Działają, pomagają nam – równocześnie są jednak niedostrzegalni, funkcjonują gdzieś w tle. Zwykle jest tak aż do momentu, gdy coś przestaje działać, bądź zaczyna działa wadliwie. Wtedy pojawia się stres i inne negatywne emocje skierowane w stronę domowej hydrauliki. Tak nie musi być! O wiele mądrzej jest zapoznać się z listą najczęściej spotykanych awarii hydraulicznych, zrozumieć je i, o ile to możliwe – zapobiegać.
Niniejszy wykaz „naj” awarii ma być pomocą dla wszystkich, którzy nie chcą dołączyć do grona osób potwierdzających poniższe zestawienie.
Choć są osoby, które nawet nie kwalifikują cieknącego kranu jako faktyczną awarię, prawda jest taka, iż niestety w rzeczywistości jest nią. Pomijając to, że odgłos kapania może dla domowników być co najmniej irytujący, to dwa – zwykle ignorowanie cieknącego kraju w aspekcie długoterminowym może generować spore sumy wydane na niepotrzebnie marnowaną wodę. Aby temu zapobiec, wcale nie trzeba dzwonić po hydraulika – zwykle wymiana uszczelki na nową jest wystarczająca. Jeśli jednak to nie pomoże, natychmiast powinniśmy udać z tym problemem do fachowca.
Tę awarię można odkryć na różny sposób i w różnych miejscach – tak czy inaczej zatkany sedes, wanna czy umywalka potrafią być naprawdę kłopotliwe. Co gorsza, takie awarie są bardzo częste i pojawiają się w najmniej wygodnym momencie. Ich przyczyny mogą być różne, do jednych z najpopularniejszych należy jednak niewłaściwe użytkowanie odpływu, błąd przy projekcie instalacji oraz niepoprawny montaż.
Masz problem z kanalizacją? Sprawdź już teraz -> Pogotowie kanalizacyjne
O ile – jeśli chodzi o błędy na poziomie projektowym nas zwykle bezpośrednio nie dotyczą, to już jeśli chodzi o użytkowanie, jak najbardziej mamy na to wpływ. Chodzi o to, by chociażby nie dopuszczać do przedostawania się do rur nieczystości stanowiących potencjalne zagrożenie dla ich drożności. Dla przykładu: włosy, fusy, tłuszcze. Oczywiście wielką pomocą w przypadku niedrożności mogą być dostępne specjalne środki chemiczne do udrażniania rur, czy nawet mechaniczne przepychanie. Czasem jednak te metody zawodzą – to moment, by zadzwonić do specjalisty. Absolutnie nie należy usterki ignorować, gdyż to może doprowadzić to nawet do zalania pomieszczenia.
Tego rodzaju awaria jest zwykle rozpoznawana poprzez spadek temperatury w instalacji. Jeśli przy teoretycznie włączonym grzejniku odczuwamy, iż tylko jedna strona ma właściwą, oczekiwaną temperaturę – to znak, iż doszło do zapowietrzenia. Jeśli dzieje się to przez długi czas, w dolnej części kaloryfera zaczyna się gromadzić woda, a to:
Jednak tutaj warto podkreślić iż z taką sytuacją mamy zwykle do czynienia w przypadku starszych modeli kaloryferów. Nowe zwykle są już z automatu wzbogacone w specjalne odpowietrzniki – tym samym oszczędzając właścicielom związanych z tą częstą awarią frustracji. W przypadku pojawienia się problemów ze starszym modelem żeliwnego grzejnika, zalecane jest skorzystanie z porady profesjonalistów.